Saga rodu Murdochów | Nevada Asset Protection Trust

Saga rodu Murdochów | Nevada Asset Protection Trust

2025-12-24

Pułapka sukcesji – o tym jak najlepsza dokumentacja prawna nie zastąpi zgody w rodzinie

Grudzień 2023 roku. Rupert Murdoch, dziewięćdziesięciodwuletni, wciąż groźny, ląduje w Londynie. Przyleciał powiedzieć dwóm córkom, że właśnie je wymazuje z władzy nad swoim imperium medialnym. Ma przygotowane punkty do rozmowy. Ma też — wraz z najstarszym synem Lachlanem — kancelarię prawną z Nevady, byłego prokuratora generalnego Stanów Zjednoczonych oraz dwóch mało znanych eks-senatorów stanowych, którzy mają posłusznie głosować jako członkowie zarządu powiernictwa. Operacja dostała nazwę: Projekt Rodzinna Harmonia. Z perspektywy czasu brzmi to nie jak ironia — bardziej jak prowokacja.

Spotkanie z córką Elisabeth poszło źle.

— Całkowicie pozbawiasz mnie i moje rodzeństwo praw — powiedziała mu. — Rozwaliłeś rodzinę (por. Jak wydziedziczyć spadkobiercę?)

Następnego ranka, przy śniadaniu, Murdoch zemdlał. Przybyli lekarze. Stwierdzili, że to tylko omdlenie — stres i różnica czasu okazały się zbyt wiele nawet dla człowieka, który przez siedem dekad naginał rządy i przebudowywał dietę informacyjną angielskojęzycznego świata. Doszedł do siebie. Opanował się. Wysłał wiadomość do doradców: plan idzie dalej.

Nastąpił czternastomiesięczny pożar prawny. Kulminacja — tajny proces w Reno, w Nevadzie, gdzie członkowie jednej z najbogatszych rodzin świata zeznawali przeciwko sobie pod przysięgą. Komisarza spadkowy (probate commissioner)  Edmund J. Gorman Jr. przewodniczył sprawie. W grudniu 2024 wydał dziewięćdziesięciostronicowe orzeczenie, którym oddalił petycję Murdocha (orzeczenie Gormana było rekomendacją, nie ostatecznym wyrokiem. W systemie prawnym Nevady komisarz przygotowuje opinię, którą sędzia może przyjąć lub odrzucić).

Język był prawniczo precyzyjny i osobowo druzgocący zarazem. Rupert i Lachlan, napisał Gorman, zaangażowali się w „starannie wyreżyserowaną szaradę” motywowaną nie interesem beneficjentów trustu, lecz pragnieniem „trwałego scementowania kontroli Lachlana Murdocha” i zachowania ideologicznej spuścizny ojca. Całe przedsięwzięcie, stwierdził sędzia, zostało przeprowadzone w „złej wierze”.

Wojna sukcesyjna Murdochów jest wyjątkowa w swojej skali i geopolitycznych stawkach — przyszłość Fox News to w końcu niemała sprawa w amerykańskim życiu politycznym. Ale mechanizmy leżące u jej podstaw są przygnębiająco znajome każdemu, kto studiował taksonomię upadków rodzinnych firm.

Patriarcha, który nie potrafi odróżnić interesów swojej firmy od własnych pragnień. Dzieci, których relacje zostały zdeformowane przez dekady rywalizacji o ojcowskie względy. Instrument prawny — w tym przypadku nieodwołalny trust — który miał narzucić porządek, a stał się polem bitwy. I przewijająca się przez to wszystko fundamentalna złuda, która napędza większość planowania sukcesji: wiara, że założyciel może sprawować kontrolę zza grobu.

🔱 🔱 🔱 🔱 🔱 🔱 🔱 🔱 🔱

Trust rodziny Murdochów narodził się — jak wiele przełomowych porozumień prawnych — z ruiny małżeństwa.

W 1999 roku Rupert rozwiódł się z drugą żoną Anną po trzydziestu jeden latach (por. Zagubieni w spółce. Małżeństwa uwięzione we wspólnym biznesie). Zakochał się w Wendi Deng, młodej menedżerce z jego azjatyckiego oddziału. Anna, która zgodnie z prawem kalifornijskim miała prawo do połowy wszystkiego, co Rupert zbudował podczas ich małżeństwa, poświęciła to roszczenie podczas negocjacji rozwodowych. W zamian uzyskała gwarancję, że czworo istniejących dzieci Ruperta — Prudence z pierwszego małżeństwa oraz Elisabeth, Lachlan i James, jej własne — odziedziczy jego fortunę po jego śmierci. Umowa rozwodowa precyzowała: kontrola będzie podzielona równo między czwórkę. Rupert nie będzie miał wpływu na to, kto rządzi po jego odejściu (por. Jak sporządzić testament?)

Do 2006 roku rodzina zgodziła się włączyć do trustu Grace i Chloe, córki Murdocha z Deng — jako beneficjentki finansowe, ale bez prawa głosu. Struktura była skomplikowana: sześć subtustów, po jednym dla każdego dziecka, wszystkie związane razem do 2030 roku. Wtedy porozumienie wygasa i beneficjenci mogą swobodnie sprzedać udziały osobom z zewnątrz. Do tego czasu akcje muszą być trzymane jako jeden blok, a głosuje nad nimi zarząd, którego skład zmienia się po śmierci Ruperta. Dopóki żyje, Rupert kontroluje cztery z sześciu głosów. Gdy umrze, głosy te zostaną rozdzielone równo między czworo najstarszych dzieci.

To właśnie ten układ Rupert i Lachlan próbowali obejść Projektem Rodzinna Harmonia.

I to właśnie ten układ — na razie — pozostaje w mocy.

Trust wygasa za niecałe pięć lat. Jeśli rodzeństwo nie dojdzie do porozumienia, imperium, które Rupert budował całe życie, może przejść w ręce spoza rodziny.

🔱 🔱 🔱 🔱 🔱 🔱 🔱 🔱 🔱

Literatura akademicka o sukcesji w firmach rodzinnych jest obszerna i jednoznacznie przygnębiająca.

Badacze udokumentowali zjawisko nazywane „klątwą trzech pokoleń” — statystyczną niemal pewność, że przedsiębiorstwo rodzinne nie przetrwa swojego założyciela. Często cytowane badanie firmy konsultingowej McKinsey wykazało, że tylko około trzydziestu procent firm rodzinnych przeżywa do drugiego pokolenia; do trzeciego — dwanaście procent.

Przyczyny są różnorodne, ale przewidywalne. Nierozwiązane rywalizacje między rodzeństwem. Niejasne struktury zarządzania. Niezdolność założyciela do oddania kontroli. Spadkobiercy pozbawieni zainteresowania lub zdolności. I — być może najbardziej destrukcyjne — skłonność założyciela do traktowania planowania sukcesji jako przedłużenia własnych potrzeb psychologicznych, a nie jako odpowiedzialności powierniczej.

 

🔱 🔱 🔱 🔱 🔱 🔱 🔱 🔱 🔱

Sprawa Murdochów ilustruje niemal wszystkie te mechanizmy porażki. Ale oświetla też rzadziej omawiane zjawisko: sposób, w jaki samo planowanie sukcesji może stać się narzędziem zniszczenia rodziny. Sam akt wyznaczenia następcy — lub, jak w przypadku Ruperta, próba zmiany zasad tak, by tylko jedno dziecko odziedziczyło władzę — wyciąga na światło dzienne konflikty, które w przeciwnym razie mogłyby pozostać ukryte. Wymusza od rodziców wyartykułowanie hierarchii, którą większość rodzin woli pozostawić niewypowiedzianą.

— W momencie, gdy zaczynasz rozmawiać o tym, kto co dostaje, tak naprawdę rozmawiasz o tym, kogo kochasz najbardziej — powiedział prominentny prawnik od spraw majątkowych, mówiąc pod warunkiem anonimowości, bo doradza klientom w podobnych sytuacjach 😉 — A kiedy to wyjdzie na jaw, nie da się tego cofnąć.

Rupert Murdoch w swoich zeznaniach nie próbował ukrywać preferencji. Lachlan, powiedział, jest jedynym z jego dzieci zdolnym do prowadzenia firmy i jedynym, który podziela jego przekonanie, że Fox News jest niezbędne dla przyszłości „angielskojęzycznego świata”. James, mówił, wielokrotnie wykazywał się „złą oceną sytuacji”. Elisabeth i Prudence, w jego narracji, po prostu myliły się co do kierunku, w jakim firma powinna podążać. Trust w obecnej strukturze dawał im władzę, na którą nie zasługiwały i której nie wykorzystają mądrze.

Ale to, co Rupert przedstawiał jako pragmatyczną ocenę biznesową, sędzia Gorman zobaczył inaczej. Próba zmiany trustu, stwierdził, nie dotyczyła tak naprawdę ochrony finansowych interesów beneficjentów — chodziło o zachowanie ideologicznej spuścizny Ruperta. A to, według prawa Nevady, nie było dopuszczalnym powodem zmiany nieodwołalnego trustu.

 

🔱 🔱 🔱 🔱 🔱 🔱 🔱 🔱 🔱

Proces Murdochów dostarczył swojej porcji barwnych szczegółów.

Kryptonim „Kłopotliwy Beneficjent” używany na określenie Jamesa. Diagram przedstawiony Rupertowi z wielkim „X” nałożonym na subtrust młodszego syna. Pospieszne rekrutowanie Williama Barra, który trafił na listę płac Foxa i otrzymał gwarancję ochrony przed roszczeniami, włącznie z „oszustwem w wykonywaniu obowiązków powierniczych”.

Ale być może najbardziej wymownym dowodem była korespondencja między Rupertem a jego byłą żoną Anną — matką Lachlana, Elisabeth i Jamesa.

Na początku 2023 roku Anna zwróciła się do Ruperta, zachęcając go do rozwiązania kwestii sukcesji. Dwie dekady wcześniej to ona wynegocjowała zapisy trustu, które teraz go krępowały — upierając się, że jej dzieci zachowają równą władzę po śmierci Ruperta. Ale wiek, jak się zdaje, zmienił jej perspektywę.

— Ty jesteś centralną postacią — napisała do niego. — Wciąż masz władzę.

Rupert odpowiedział mieszanką użalania się nad sobą i przekonania. Podzielał, powiedział, jej pragnienie „pokoju wokół”, ale fakty były jasne: Lachlan był najlepszą osobą do prowadzenia firmy, a James wielokrotnie wykazywał się złą oceną sytuacji. Potem poszerzył perspektywę:

— Fox i nasze gazety są jedynymi choćby słabo konserwatywnymi głosami przeciwko monolitycznym liberalnym mediom. Uważam, że utrzymanie tego jest kluczowe dla przyszłości angielskojęzycznego świata.

Anna zgodziła się:

— Jestem pewna, że James i Kathryn są bardzo wygodni w swoim kręgu podobnie myślących woke przyjaciół. Fox odgrywa ogromną i ważną rolę w demaskowaniu otaczających nas idiotyzmów. Czasem boję się, że Ameryka jest zgubiona przez głupotę kulturalnych elit.

To niezwykła wymiana zdań. Była małżonka, teraz pod osiemdziesiątkę, popiera plan, który pozbawi praw jedno z jej własnych dzieci. Ale odsłania też coś istotnego o walce sukcesyjnej Murdochów: podziały w rodzinie nie są tylko osobiste czy finansowe. Są ideologiczne.

James publicznie krytykował linię redakcyjną Fox News, szczególnie relacjonowanie wyborów w 2020 roku i zamieszek z 6 stycznia. Elisabeth i Prudence wyrażały obawy o publikacje dotyczące zmian klimatycznych. Lachlan natomiast był wiernym strażnikiem światopoglądu ojca.

To, co czyni sprawę Murdochów nietypową, to nie fakt, że polityka wtargnęła do rodzinnej firmy — to się zdarza cały czas — ale że rodzinny biznes sam jest operacją polityczną. Fox News nie jest tylko centrum zysku; jest, wedle sformułowania samego Ruperta, krucjatą.

A krucjaty nie sprzyjają kompromisom.

🔱 🔱 🔱 🔱 🔱 🔱 🔱 🔱 🔱

Jeden z bardziej poruszających szczegółów, które wyłoniły się z akt procesowych, dotyczy roli serialu „Sukcesja” — dramatu HBO, który chronicznie śledził zmagania fikcyjnej rodziny medialnej, przejrzyście wzorowanej na Murdochach.

Gdy serial zabił swojego patriarchę Logana Roya w trzecim sezonie, reprezentant Elisabeth w rodzinnym truście, Mark Devereux, obejrzał odcinek i wpadł w panikę. Zadzwonił do Elisabeth, żeby jej powiedzieć, aby go obejrzała. Ona obejrzała go już dwa razy i była bardzo wstrząśnięta.

Devereux napisał następnie dokument, który nazwał „Memo Sukcesji” — miał zmusić rodzeństwo do zmierzenia się z pytaniami, których unikali. Co się stanie, gdy Rupert umrze? Czy James będzie w stanie tolerować przyszłość obejmującą Fox News? Czy trust może go wykupić? Czy Lachlan byłby skłonny zmienić stację? Czy centrowy Fox News jest w ogóle możliwy?

Te pytania pozostają bez odpowiedzi.

🔱 🔱 🔱 🔱 🔱 🔱 🔱 🔱 🔱

Dlaczego Nevada? Nevada Asset Protection Trust

Trust rodziny Murdochów zarejestrowano w Nevadzie z powodów niemających nic wspólnego z kasynami tego stanu, a wszystko — z jego przepisami. Przez ostatnie dwie dekady Nevada świadomie przekształciła się w jedną z najważniejszych jurysdykcji powierniczych na świecie — konkurując nie z sąsiednimi stanami, lecz z Kajmanami, Wyspami Normandzkimi i Wyspami Cooka. Dla ultrabogatych ten pustynny stan oferuje dziś coś niezwykłego: ochronę aktywów rodem z rajów offshore połączoną ze sprawnością działania amerykańskich sądów.

Ta architektura jest przemyślana i kompleksowa.

Reguła zerowych wyjątków. Większość jurysdykcji oferujących trusty ochrony aktywów przewiduje wyjątki dla pewnych wierzycieli — rozwodzących się małżonków, dzieci domagających się alimentów, ofiar deliktów. Nevada wyeliminowała te wyjątki całkowicie. Gdy aktywa zostaną prawidłowo przeniesione do Nevada Asset Protection Trust i upłynie okres ustawowy, żaden wierzyciel nie może do nich sięgnąć. Ani była żona. Ani dziecko żądające alimentów. Ani powód z prawomocnym wyrokiem. Trust staje się, mówiąc językiem prawniczym, kuloodporny. Ta zasada „zero wierzycieli uprzywilejowanych” jest najbardziej wyróżniającą cechą Nevady — i najbardziej kontrowersyjną. Oznacza, że zamożna osoba może, przy odpowiednim planowaniu, uczynić się praktycznie nietykalną dla niemal każdego przyszłego roszczenia.

Przedawnienie. Nevada nakłada dwuletni termin dla przyszłych wierzycieli na zakwestionowanie transferu do trustu — jeden z najkrótszych w kraju. Dla wierzycieli istniejących okres wynosi zaledwie sześć miesięcy od momentu odkrycia transferu. Dla porównania: Alaska i Delaware utrzymują czteroletnie okresy retrospektywne. Praktyczny efekt: aktywa przeniesione w styczniu 2025 osiągają pełną ochronę do stycznia 2027, niezależnie od tego, jakie pozwy czy upadłości nastąpią później. Czas w Nevadzie biegnie szybko na korzyść zamożnych.

Trusty dynastyczne. Nevada pozwala trustom trwać przez 365 lat — niemal cztery stulecia wolnego od podatków pomnażania kapitału przez pokolenia. Aktywa umieszczone w takim truście unikają opodatkowania spadkowego nie raz, lecz wielokrotnie: przy śmierci fundatora, przy śmierci jego dzieci, przy śmierci ich dzieci i tak przez wieki. Rodzina, która dziś umieści dziesięć milionów dolarów w dynastycznym truście Nevady, może — przy rozsądnych stopach zwrotu — przekazać potomkom w 2390 roku pięćdziesiąt milionów lub więcej, nie tracąc ani dolara na podatkach spadkowych czy od przeniesienia międzypokoleniowego. Południowa Dakota oferuje trusty wieczyste; Delaware zezwala na nie dla nieruchomości do 110 lat. Ale 365-letni termin Nevady, w połączeniu z zerowym stanowym podatkiem dochodowym, okazał się wystarczający, by przyciągnąć miliardy dolarów od rodzin, które mierzą horyzonty planowania w pokoleniach, nie w latach.

Kontrola bez wyrzeczeń. Tradycyjne nieodwołalne trusty wymagają od fundatorów rezygnacji z kontroli — to cena usunięcia aktywów z opodatkowanego majątku. Innowacja Nevady polegała na rozdzieleniu tych wymogów. Zgodnie z prawem Nevady osoba, która tworzy trust, może jednocześnie pełnić funkcję powiernika inwestycyjnego, zachowując prawo do podpisywania dokumentów na rachunkach, kierowania decyzjami inwestycyjnymi i zarządzania aktywami bazowymi — w tym prywatnymi firmami i nieruchomościami. Fundator może nawet zachować prawo weta wobec wypłat. Rezultatem jest struktura oferująca prawną ochronę nieodwołalnego trustu przy zachowaniu praktycznej kontroli właściciela. Dla przedsiębiorców i właścicieli firm rodzinnych to nie drobna wygoda; to różnica między narzędziem planowania, którego użyją, a takim, którego nie użyją.

Elastyczność przez „dekantację”. Przepisy Nevady o dekantacji pozwalają powiernikom przelewać aktywa z jednego trustu do drugiego o innych warunkach — bez powiadamiania beneficjentów. Jeśli okoliczności się zmienią, jeśli przepisy podatkowe ulegną modyfikacji, jeśli dynamika rodziny ewoluuje — trust można dostosować. Ta elastyczność okazała się istotna w sprawie Murdochów: Rupert próbował wykorzystać liberalne przepisy Nevady o zmianach, by zrestrukturyzować rodzinny trust na korzyść Lachlana. Przegrał — ale tylko dlatego, że sędzia Gorman uznał, iż jego działania naruszyły wymóg dobrej wiary zawarty w truście, nie zaś dlatego, że prawo Nevady zabraniało takiej próby.

Prywatność jako produkt. Dla rodzin takich jak Murdochowie najcenniejszą cechą może być ta najprostsza: tajemnica. Sądy spadkowe Nevady działają w oparciu o przepisy zakładające poufność. Dokumenty trustowe, ugody i akta sądowe mogą być zapieczętowane jako standard. Gdy koalicja organizacji medialnych złożyła wniosek o odtajnienie sprawy Murdochów, sędzia David Hardy odmówił, pisząc, że trust rodzinny, „nawet gdy jest udziałowcem spółek publicznych, jest zasadniczo prywatnym porozumieniem prawnym”. To nie jest niedopatrzenie. To jest produkt, który Nevada sprzedaje. Stan świadomie pozycjonuje się jako przystań dla tych, którzy pragną układać swoje sprawy poza publiczną kontrolą — konkurując o biznes trustowy tak, jak Delaware konkuruje o rejestracje korporacyjne — oferując warunki niedostępne gdzie indziej.

Granice dyskrecji. Sprawa Murdochów ilustruje zarówno zalety, jak i ograniczenia tego systemu. Rodzina uzyskała prywatność, której szukała: żadnych kamer na sali sądowej, żadnego publicznego dostępu do akt, żadnego obowiązku ujawniania warunków ostatecznej ugody. To, co jest publicznie znane, pochodzi niemal wyłącznie z przecieków. Ale prywatność to nie to samo co bezkarność. Te same przepisy, które chroniły Murdochów przed opinią publiczną, nie mogły ochronić Ruperta przed sędzią, który uznał jego postępowanie za działanie w złej wierze. Nevada oferowała dyskrecję. Nie oferowała immunitetu od prawa.

Rupert Murdoch spędził całą karierę na nabywaniu rzeczy — gazet, stacji telewizyjnych, studiów filmowych, uwagi rządów. Zbudował swoje imperium przez nieustanne zawieranie transakcji, zawsze gotów zapłacić premię za kontrolę. A jednak może stracić to imperium nie z powodu konkurencji ze strony Elona Muska czy Marka Zuckerberga, lecz dlatego, że nie był w stanie zawrzeć umowy z własnymi dziećmi.

Porażka była, w pewnym sensie, strukturalna. Nieodwołalny trust z definicji nie może być łatwo zmieniony. Rupert zgodził się na jego warunki w 2006 roku, gdy sukcesja wydawała się odległą sprawą, a rodzinna harmonia wciąż wyglądała na osiągalną. Zanim rozpoznał niebezpieczeństwo, było za późno. Trust stał się pułapką.

Ale porażka była też, w głębszym sensie, charakterologiczna.

Rupert Murdoch gromadził władzę przez siedemdziesiąt lat. Nie potrafił sobie wyobrazić jej oddania — nie dzieciom, nie śmierci, nie instrumentom prawnym, które sam stworzył. Więc spróbował oszukać. Zgromadził prawników i lojalnych współpracowników; opracował swój plan i nadał mu pełne nadziei imię. Poleciał do Londynu, żeby sprzedać córkom plan, który miał je wymazać.

— Rozwaliłeś rodzinę — powiedziała mu Elisabeth.

Rozwalił.

Pytanie teraz brzmi: czy ktokolwiek potrafi ją naprawić.

Epilog: Ugoda

We wrześniu 2025 roku spór rodziny Murdochów dobiegł końca — nie przez wyrok sądu, lecz przez wynegocjowaną kapitulację. James, Elisabeth i Prudence zgodzili się całkowicie opuścić rodzinny trust w zamian za — jak donoszono — 3,3 miliarda dolarów, po około 1,1 miliarda na osobę. Lachlan zachował wyłączną kontrolę. Powołano nowy trust, który zabezpieczył jego prawo głosu i uodpornił go na przyszłe wyzwania ze strony rodzeństwa. Rupert, mając dziewięćdziesiąt cztery lata, osiągnął swój główny cel: jego konserwatywna spuścizna będzie kontynuowana pod rządami wybranego syna, wolna od ingerencji jego bardziej umiarkowanych politycznie dzieci.

Grudniowe orzeczenie z 2024 roku zmusiło Ruperta i Lachlana, aby zasiąść do stołu negocjacyjnego. W obliczu przegranej pozycji prawnej i perspektywy przedłużającej się publicznej ekspozycji zapłacili premię, żeby problem zniknął. Rodzeństwo miało przewagę i ją wykorzystało. Ceną rodzinnej harmonii okazała się sama rodzina. James, Elisabeth i Prudence nie mają już żadnej roli w zarządzaniu firmami, które zbudował ich ojciec. Spór prawny się zakończył. Relacje osobiste — wedle wszystkich doniesień — nie.

Nota źródłowa

Akt ugody i szczegółowe warunki nowego trustu pozostają poufne. Sądy spadkowe Nevady są preferowane przez osoby o dużym majątku właśnie dlatego, że oferują wyjątkową prywatność; sędzia David Hardy wyraźnie odrzucił wnioski mediów o odtajnienie sprawy, stwierdzając, że trust rodzinny jest „zasadniczo prywatnym porozumieniem prawnym”. 23 grudnia 2025 roku Sąd Najwyższy Nevady uznał, że sędzia Gorman błędnie zinterpretował prawo, nakazując całkowitą tajność, i zarządził ponowne rozpatrzenie poufności każdego dokumentu z osobna — jednak w chwili pisania tego tekstu kluczowe dokumenty pozostają zapieczętowane.

To, co jest publicznie znane, pochodzi niemal wyłącznie z przecieków. Niniejszy artykuł oparto na materiałach opublikowanych przez The New York Times i The New York Times Magazine w lutym 2025 roku — reporterzy Jonathan Mahler i Jim Rutenberg uzyskali dostęp do ponad trzech tysięcy stron akt procesowych, w tym pełnego stenogramu oraz prywatnej korespondencji między członkami rodziny złożonej jako dowody. Wykorzystano również analizę prawną Law Society of New South Wales Journal (marzec 2025), relacje CNN, The Guardian, NPR i The Hollywood Reporter o ugodzie z września 2025 roku oraz doniesienia o orzeczeniu Sądu Najwyższego Nevady z grudnia 2025 roku.